Nareszcie mi ciepło.
Uszyłam sobie kapcie baleriny.
W środku cieplutki polarek. Przód kapci ozdobiłam kokardką.
Co robić z dziećmi, gdy już znudzi im się zabawa na śniegu? Może zakładki do książek? ... a potem czytać, czytać i czytać.
Witam nowych obserwatorów, bardzo mi miło, że macie ochotę tutaj zaglądać.
Pozdrawiam
Świetne i jakie stylowe:)
OdpowiedzUsuńBalerinki są super. Muszą być bardzo cieplutkie. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kapcie, a satysfakcja z pewnością gwarantowana za każdym razem, gdy je zakładasz :)
OdpowiedzUsuń